Społeczeństwo

Katolik szuka mieszkania

Moją uwagę przyciągnęły powstające na Facebooku grupy z ofertami wynajmu mieszkań dla katolików. Dokładnie „Katolik szuka mieszkania” lub „Tradycjonalista katolik szuka mieszkania/pokoju”

Czasami ktoś wspólnie ze znajomymi szuka lokum, czasem jakaś rodzina pyta o możliwość wynajęcia ich dziecku stancji lub młode małżeństwo potrzebuje gniazdka. To sztuka mieszkać jako współlokator na studiach czy tuż po w wynajmowanym mieszkaniu z osobami, które mają podobne do nas wartości.

Życie z osobami o zbliżonych poglądach to pewna satysfakcja, stabilizacja, swoboda, poczucie spokoju i bezpieczeństwa, a to w każdym domu (nawet tym wynajmowanym) jest kwestią priorytetową. Oczywiście mieszkanie można zmienić z powodu trudnego współlokatora (jego zachowań i charakteru), ale to dodatkowe koszta i czas.

I choć wynajem mieszkań w tej chwili mnie nie dotyczy, więc trochę z rynku wypadłam, moją uwagę przyciągnęły powstające na Facebooku grupy z ofertami wynajmu mieszkań dla katolików. Dokładnie „Katolik szuka mieszkania” (oczywiście najliczniejsze są ogłoszenia grupy w Warszawie, ale są też inne miasta) lub „Tradycjonalista katolik szuka mieszkania/pokoju”. Wydaje mi się, że warto się tym ofertom przyjrzeć. Grupy te mają licznych członków i duży zasięg. Łącznie skupiają kilka tysięcy osób. Okazje się, że to właśnie często młodzież zrzeszona wokół różnych wspólnot czy duszpasterstwa akademickiego (a czasem zagraniczni studenci –katolicy) szuka współlokatora, a kryterium wyznaniowe traktuje jako gwarancję pewnej kultury i moralności. Jest to też zwiększenie szansy do nawiązywania ściślejszych relacji, a w większych mieszkaniach z liczniejszymi współlokatorami – do budowy małych wspólnot domowych.

Osobiście spotkałam się kilka lat temu z sytuacją (i to kilkukrotnie), gdzie właściciel mieszkania w centrum dużego miasta chciał wynająć swoją nieruchomość albo singlowi, albo małżeństwu, dbając o to, by nie przyczyniać się do czyjegoś grzechu – czyli maksymalnie ograniczyć w niej ryzyko nieczystości. Nie oszukujmy się, wiele par dwudziestolatków po prostu chce się bawić w dom. Kilka lat temu takich dużych grup nie było, a ogłoszenia pojawiały się jedynie na lokalnych forach wspólnot lub były przekazywane pocztą pantoflową. Teraz znalezienie potencjalnie szukanego najemcy do swojego mieszkania może okazać się prostsze.

Grupy te przydadzą się już niedługo, gdy młodzież będzie szukała w dużych miastach ofert wakacyjnej pracy lub po wynikach rekrutacji na uczelniach wyższych – kolejnym krokiem będzie wynajem stancji, warto jest je mieć na uwadze.

Foto: Simon Huggins/Flickr/CC BY-NC-ND 2.0

O autorze

Joanna Gliniecka

Z wykształcenia socjolog. Szczęśliwa żona i mama dwójki dzieci. Oazowiczka od lat. Kocha podróżować, spacerować i tym zaraża swoją rodzinę. Ceni fotografię, ciekawą literaturę i smaczną kuchnię. Widząc potrzebę głoszenia wartości chrześcijańskich, założyła i prowadzi blog www.latorosle.pl

Leave a Reply

%d bloggers like this: