Wiara

Księdzu Profesorowi – Laurka

Dnia czwartego listopada tego roku, Profesor od 777. (aż siedemset siedemdziesięciu siedmiu!) spojrzeń w niebo, czyli nasz Ksiądz Stefan Radziszewski otrzymał nominację na urząd proboszcza parafii Kielce-Białogon. Wielka to radość dla wszystkich przyjaciół i znajomych Profesora, wielka zatem i dla mnie. Poeta w sutannie, doktor nauk humanistycznych, doktor habilitowany teologii, prefekt kieleckiego Nazaretu, profesor seminarium… Mało Księdzu? Mało!

Zawsze uśmiechnięty, roześmiany i pogodny. Zapytany chwilę po nominacji o swoje odczucia wyznał redaktorowi diecezjalnej rozgłośni: posługa w parafii to kolejne wyzwanie, bo czasy są trudne. Bardzo się jednak cieszę z decyzji księdza biskupa.
Tak, Księże Profesorze. HABAKUKOWA RADOŚĆ!

Ksiądz Stefan Radziszewski jest autorem dziesiątek artykułów publikowanych na naszym portalu. Codziennie karmi nas Bożym Słowem w cyklu Ewangelia i Ty. Od lat odprawiał w kieleckiej katedrze niedzielne Msze święte o godzinie szesnastej. Podczas kazań zabierał słuchaczy w podróże po świecie proroków, świętych i wybitnych katolickich myślicieli. Wszystko to z właściwą sobie lekkością i naturalnym entuzjazmem. Jednym z owoców tych podróży jest książeczka HIERONIMIANUM – kilka uwag o modlitwie. Jest także Siedem kamyków wiary, Pedagogia w świecie literatury, są antologie: Poezja w sutanniePolska miłością wskrzeszona. Są wreszcie ulubione książki Żoliborza: Kot czarny. Literatura dla odważnych, Kot biały. Literatura dla samutnych i tajemniczy Kot zielony, którego nikt już od dawna na księgarskiej półce nie widział. Ksiądz Stefan rusza zatem z dwoma kotami (zielony na pewno się znajdzie) na południowe obrzeża Kielc, by tam zamieszkać jak pasterz z owcami. Czyni to z właściwym sobie optymizmem – bo kto wierzy, ten nigdy nie jest sam. W tym miejscu czas na osobisty zwrot.

Księże Profesorze!
Pamiętasz, jak mijaliśmy się na korytarzach kieleckiego Nazaretu? Jak wołałeś z daleka „Salve”? Czy pamiętasz, że to Ty wprowadziłeś mnie w świat zapisywania myśli, tworzenia
z liter i słów całości, która ma nie tylko uwielbiać Stwórcę, ale także służyć człowiekowi…? Zaproponowałeś, abym zaczął pisać artykuły na portal wRodzinie.pl. I zacząłem. To był Twój pomysł – tryptyk Stabat Mater, do dziś niedokończony…! Dziękuję. Stałeś się Przyjacielem. A kto ma przyjaciół, ten wie, jak wielki to skarb.

Rozpoczynasz drogę z kolejnym patronem – na Twojej drodze staje św. Jan Maria Vianney. Idź dalej z nim. Odrobina prostoty formy kazań Proboszcza z Ars Ci nie zaszkodzi. Nie przeceniaj nas, Twoich słuchaczy. Niech Cię prowadzi Matka Boża Łaskawa Kielecka, niech nigdy nie opuszczają Cię Twoi ukochani święci. Niech nie opuszcza Twojej twarzy promienny i szczery uśmiech. Księże kanoniku! Od święta załóż sutannę z fioletowym obszyciem – na pamiątkę faktu, że wieść o Twojej nominacji esemesem przesłał mi herold św. Josemarii Escrivy, Ksiądz Prałat. A przede wszystkim, idź do Nieba i zabierz nas ze sobą.

Poeta w sutannie, doktor nauk humanistycznych, doktor habilitowany teologii, prefekt kieleckiego Nazaretu, profesor seminarium, proboszcz parafii Kielce-Białogon. Mało Księdzu…?
Mało, bo świętość czeka!

O autorze

Marcin Madej

Marcin Madej (ur. 6 marca 2001) – uczeń kieleckiego Nazaretu, organista akademickiego kościoła Św. Jana Pawła II; zainteresowania: muzyka klasyczna, historia, język łaciński i… ciasta z cukierni naprzeciwko katedry kieleckiej; początkujący kompozytor utworów sakralnych, głównie na organy lub/i chór.

Leave a Reply

%d bloggers like this: