Wiara

Nie mów fałszywego świadectwa

Na polskim rynku ukazała się bardzo ciekawa książka, demaskująca kłamstwa i mity na temat katolicyzmu. To Nie mów fałszywego świadectwa. Odkłamywanie wieków antykatolickiej narracji Rodneya Starka, wydana przez Państwowy Instytut Wydawniczy.
Autor – uznany socjolog religii – nie jest katolikiem, tylko protestantem i wykładowcą na baptystycznym uniwersytecie Baylor University w Teksasie, który jeszcze do niedawna był „wylęgarnią wojowniczego antykatolicyzmu”, jak pisze sam Stark.

Na przestrzeni wieków „wprowadzono w obieg” wiele kłamstw na temat Kościoła, które są dziś przyjmowane za bezdyskusyjne i często powtarzane. Wiele z nich powstało w okresie reformacji, gdy wrodzy katolicyzmowi protestanci zwalczali go każdym sposobem. Inne nieprawdy rozsiewali antykatoliccy pisarze, szczególnie epoki oświecenia. Swoją „cegiełkę” dołożyli komuniści oraz – co smutne – zrażeni do Kościoła ekskatolicy, w tym byli księża, czy byłe zakonnice. Amerykański uczony uczciwie i bezinteresownie rozprawia się z tymi fałszywymi twierdzeniami o katolicyzmie. Spośród wielu wybrał dziesięć, najbardziej trafiających do wrażliwości amerykańskiej. I tak w kolejnych rozdziałach swojej książki rozbija w proch mit katolickiego antysemityzmu, rzekomego ukrywania przez Kościół „prawdziwych” Ewangelii, oskarżenie o eksterminację świata pogańskiego, określenie średniowiecza jako „wieków ciemnych”, zbrodniczość krucjat, czy okrucieństwo inkwizycji hiszpańskiej, rzekomy sprzeciw Kościoła wobec nauki i jej osiągnięć, usprawiedliwienie niewolnictwa, popieranie przez Kościół dyktatorów i sprzeciwianie się demokracji oraz twierdzenie, że kapitalizm i nowoczesna gospodarka mają wyłącznie protestanckie korzenie.

Każdy rozdział Rodney Stark rozpoczyna od przytoczenia tych rzekomych prawd o Kościele, które wbiły się w powszechną świadomość. Rozprawiając się z mitem o „ciemnym średniowieczu” cytuje między innymi uznanego historyka z Cambridge, J.B. Bury’ego, który podkreślał, że gdy cesarz Konstantyn przyjął chrześcijaństwo „zapoczątkowało to tysiąclecie, w którym rozum został zakuty w łańcuchy, myśl zniewolona, wiedza zaś nie czyniła żadnego postępu.” Potem Stark pokazuje nam na poszczególnych przykładach jak bardzo innowacyjną epoką było średniowiecze. Nastąpił wówczas wielki postęp technologiczny, dzięki któremu Europa na całe stulecia wyprzedziła resztę świata. Zbudowano tysiące młynów wodnych i wiatrowych, wynaleziono komin, osuszono znaczne tereny, dokonała się rewolucja w rolnictwie (trójpolówka, chomąto, hodowla wybranych roślin) i w uzbrojeniu (strzemię, okręty żaglowe, powszechne zastosowanie armat). Z progresem technologicznym sprzężony był postęp moralny, bo jedynie chrześcijaństwo odrzucało niewolnictwo, powszechne w całym starożytnym świecie. Nastąpił też znaczny rozwój kultury wysokiej – muzyki (polifonia), architektury (łuk przyporowy), malarstwa (zastosowanie farby olejnej), literatury (proza w językach narodowych), pojawiły się uniwersytety i rozwijała nauka. Jak konkluduje Stark, każdy, kto uważa, że ta epoka była ciemna musi być albo wielkim ignorantem, albo zatwardziałym antykatolikiem.

Z poszczególnymi mitami amerykański socjolog rozprawia się z iście „kowbojską brawurą” – jak to określił, w bardzo dobrym wstępie, historyk Paweł Skibiński. Dla wrażliwości historyka przeskoki pomiędzy epokami jakie robi Stark są raczej nie do przyjęcia, ale taka metoda umożliwiła autorowi opisanie danego zagadnienia na niewielu stronach. Po każdym rozdziale amerykański badacz zamieszcza informacje na temat prac innych uczonych, z których w nim korzystał. Na końcu książki jest też obszerna bibliografia. I są to, jak podkreśla Paweł Skibiński, kompetentne lektury. Książkę bardzo dobrze się czyta, co niewątpliwie jest też zasługą tłumacza Jana Kabata.

Książki takie jak Nie mów fałszywego świadectwa Rodneya Starka są dziś bardzo potrzebne i warte lektury, bo skala kłamstw i manipulacji dotyczących historii jest ogromna. Wielu ludzi nieświadomie, a inni jeszcze inni celowo, powtarzają absurdalne twierdzenia, które na przestrzeni wieków zrodziła antykatolicka propaganda, tak, że stały się one częścią kultury powszechnej i weszły w skład „wiedzy” serwowanej uczniom w podręcznikach, utrwalając się w świadomości pokoleń. Sami katolicy, w swojej większości, nie znają historii Kościoła co sprawia, że są bezbronni wobec wrogiej narracji. Książka Starka może stać się i dla nich, i dla każdego zainteresowanego prawdą, świetnym punktem wyjścia dla dalszych lektur i poszukiwań.

Rodney Stark, Nie mów fałszywego świadectwa. Odkłamywanie wieków antykatolickiej narracji, Warszawa 2018

O autorze

Marta Dzbeńska-Karpińska

Z wykształcenia politolog i manager, z wyboru fotograf i dziennikarz. Autorka książki i wystawy „Matki: mężne czy szalone?” Żona i mama trójki dzieci. Fanka czarno-białej fotografii analogowej. Bardzo lubi ludzi, spacery i muzykę, a niekiedy także gotowanie.

Leave a Reply

%d bloggers like this: