Relacje

Podróż na Alaskę

Nie jest ważne ile kto ma lat gdy nas opuszcza, żal jest zawsze okropnie wielki.

Dopiero co byłam na jednym pogrzebie, a tu znów kolejna smutna okazja. Tym razem w Częstochowie. Pojechaliśmy autem bez klimatyzacji, a za oknem przez cały dzień było pełne słońce i odpowiednia do tego temperatura. Razem ta podróż wraz z uroczystościami pogrzebowymi trwała 10 godzin. No, ale nie o to chodzi. Chciałam powiedzieć, że nie jest ważne ile kto ma lat gdy nas opuszcza, żal jest zawsze okropnie wielki. Powiem nawet, że szczególnie w przypadku osób w tak zwanej sile wieku, choć się mówi że to już ich pora, to jednak gdy ktoś jest niezmiennym składnikiem naszego życia przez bardzo długi czas, to wyrwa jest bardziej bolesna.

Pani Bogumiła – bo tak miała na imię nasza Droga Zmarła – mogła by być moją Mamą, jeśli chodzi o wiek.  Była osobą niezwykle serdeczną, pogodną, ba! nawet dowcipną. No i lubiła podróże. Co wydaje się zupełnie niezrozumiałe przy jej stanie zdrowia, że udało się jej tak wiele w życiu odwiedzić, zwiedzić, zobaczyć. Była nawet na Syberii! Ksiądz w pożegnalnym kazaniu opowiadał, że ostatnio jeszcze planowała podróż na Alaskę! To był ten cel, który ją chyba trzymał przy życiu. Bo lekarze tylko się nad nią pochylali bez słów.

No i uciekła nam na swoją Alaskę, akurat w momencie gdy u nas nastały te ogromne upały. W cieniu drzew cmentarza św. Rocha osieroceni najbliżsi, zbici w maleńką czarną gromadkę, pozostali w rozpaczy i smutku, a dokoła nich, na skrawkach między grobami tkwił liczny krąg przyjaciół, jakby zdumionych i zaskoczonych tym faktem.

A teraz oczekiwać będziemy wiadomości z tej Alaski. Zanim sami tam także wyruszymy – pewnego dnia .

(22.06.2014)

Foto: JLS Photography – Alaska / Foter.com / CC BY-NC-ND

O autorze

Elżbieta Nowak

Z wykształcenia budowlaniec, pedagog, dziennikarz. Z zamiłowania – felietonista. Obecnie na emeryturze, lecz wciąż aktywna zawodowo – ma felietony w Polskim Radiu i w prasie katolickiej, prowadzi rubrykę korespondencyjną w „Niedzieli” (jako „Aleksandra”), udziela się w parafii. Jej strona autorska to Kochane Życie - www.elzbietanowak.pl

Leave a Reply

%d bloggers like this: