Dojrzałości nie mierzy się liczbą lat, nie jest ona synonimem bierności ani samozadowoleniem z tego, co już zdołało się osiągnąć.
Świat nie jest placem zabaw dla kapryśnych ani sceną dla głupców. Nie znosi dziecinady, a jeżeli zajmuje ona scenę, płaci za to wysoką cenę. Dojrzałości nie mierzy się liczbą lat, nie jest ona synonimem bierności ani samozadowoleniem z tego, co już zdołało się osiągnąć. Świat nie pozwala na jakąkolwiek formę bierności, lecz zmusza do wyjścia w drogę, która prowadzi do realizacji celu swojej podróży, do nadania swojemu życiu właściwego sensu. Kto zmierza do odnalezienia własnej tożsamości, jest człowiekiem w drodze, który ma jasno nakreślone cele. Może poczuć zmęczenie, może nawet upaść, ale zawsze będzie upadał na drodze, która prowadzi do celu. A to będzie oznaczać, że nie zbłądził, tylko się zmęczył. Zawsze znajdzie się ktoś, kto go podźwignie, powie mu dobre słowo, otrze spoconą twarz. W ten sposób będzie mógł iść dalej i dotrze do celu swojej podróży.
Foto: Zoi Koraki/Flickr/CC BY-NC-ND 2.0
Leave a Reply