Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego potrafimy różnicować nawet bardzo podobne do siebie kształty, np.: odróżniać litery c od ć, d od b, m od n. itp.? Dlaczego, szukając jakiejś informacji po prostu „rzucamy” okiem na tekst i odnajdujemy słowa – klucze? Dlaczego patrząc na niewielki fragment obrazka, potrafimy domyśleć się co on przedstawia? Dlaczego umiemy wiernie odwzorowywać nawet skomplikowane znaki graficzne? Domyślam się, że pomyślicie: „po prostu patrzymy i widzimy”.
Jednak w strukturach naszego mózgu, w czasie kiedy my „po prostu” patrzymy i widzimy przebiegają skomplikowane procesy myślowe zwane: analizą i synteza wzrokową. Mówiąc prościej, abyśmy mogli właściwie zinterpretować jakiś bodziec wzrokowy (np.: literę, symbol.), nasz mózg musi „rozłożyć” go na mniejsze elementy, a potem ponownie złożyć w całość.
Jednak żaden człowiek nie rodzi się z w pełni rozwiniętymi umiejętnościami analizy i syntezy wzrokowej. Funkcje te rozwijają się stopniowo wraz z dojrzewaniem organizmu, przy czym najszybciej w pierwszych latach życia. Prawidłowo ukształtowane procesy analizy i syntezy wzrokowej warunkują powodzenie w nauce czytania i pisania. Bawiąc się z dzieckiem warto o tym pamiętać! Poprzez właściwie dobrane zabawy możemy sami stymulować rozwój percepcji wzrokowej malucha.
Jak to robić? Jedną z najpopularniejszych zabawek, służących do tego celu są układanki. Dlatego dzisiaj przedstawię kilka pomysłów, będących alternatywą dla puzzli dostępnych w sklepach. Jak zwykle wszystko możecie wykonać sami. Potrzebne będą tylko zapał i odrobina cierpliwości.
„Pocięte obrazki” dla maluchów i starszaków.
Od czasu do czasu warto zamienić kupne puzzle na układanki domowej roboty, czyli pocięte rysunki z dziecięcych książeczek, zdjęcia, pocztówki itp. Ich przewaga polega na tym, że dziecko układając, musi wnikliwie analizować szczegóły obrazka, a nie kierować się kształtem puzzla. Unikamy w te sposób sytuacji, takich jak przedstawiona na zdjęciu.
Tnąc obrazki pamiętajcie o kilku zasadach:
- Zaczynamy od układanek złożonych z małej ilości elementów, po czym stopniowo zwiększamy trudność (układanki 2-cześciowe, potem 3, 4-częsciowe itd.). Kilkunastoelementowe puzzle są naprawdę bardzo trudne!. Sprawdźcie sami
- Obrazki tniemy najpierw w pionie (te układa się dzieciom najłatwiej), potem w poziomie, następnie po skosach
- Początkowo puzzle można przecinać na oczach dziecka, ułatwi mu to złożenie obrazka w całość
- Starszakom możecie zaproponować, aby same przygotowały układankę. Ciekawe, że obrazek pocięty przez dziecko samodzielnie (nawet na bardzo dużo części) jest łatwiejszy do ułożenia.
Puzzle z pudełek po zapałkach” dla maluchów i starszaków.
Zachęcam do wykonywania tego typu układanek wspólnie z dziećmi.
Potrzebne materiały:
- kilka lub kilkanaście pudełek po zapałkach (ilość zależy od wielkości naklejanych rysunków)
- 2 obrazki o takich samych wymiarach (najlepiej związane z zainteresowaniami dziecka)
- klej
- nożyczki
- ołówek.
Sposób wykonania:
1. Na rysunku układamy ściśle obok siebie pudełka. Należy je kłaść tak, aby ściana o większej powierzchni dotykała kartki. W ten sposób określimy, ile dokładnie potrzebujemy pudełek.
2. Na obrazku rysujemy siatkę prostokątów o wymiarach takich, jak pudełko po zapałkach. Można to zrobić odrysowując jego kontury.
3. Tniemy obrazek wzdłuż narysowanych linii.
4. Pocięte fragmenty naklejamy na większych bokach pudełek.
5. Tak samo postępujemy z drugim rysunkiem tyle, że przyklejamy go na odwrotnej stronie pudełek.
Dobra rada: Pamiętajcie, aby dostosować ilość elementów do możliwości rozwojowych waszego dziecka! Dwu i półroczny maluch układa puzzle 2 elementowe, 3- latek 3- elementowe.
„Puzzle i cienie” dla maluszków.
To propozycja dla zapracowanych rodziców, którzy „na szybko” muszą wymyślić jakąś zabawę swoimi znudzonym maluchom (coś o tym wiem!).
Sposób przygotowania:
Wybierzcie kilka dużych puzzli (te w wersji max sprawdzają się najlepiej), zwróćcie uwagę, aby nie było wśród nich takich samych. Przyłóżcie je do kartki papieru i dokładnie odrysujcie ich kształty. Zadaniem maluszka jest dopasowanie puzzelków do właściwych konturów.
PS.: W kolejnym artykule zaprezentuję Wam trudniejsze układanki przeznaczone dla starszych przedszkolaków i uczniów. Zapraszam do czytania i oglądania.
[…] W poprzednim artykule zachęcałam Was do wykorzystywania w zabawach z dziećmi układanek „domowej roboty”. Mają one dużo zalet: skłaniają malucha do wnikliwej analizy treści układanego obrazka; dają rodzicowi możliwości idealnego dostosowania trudności układanki do umiejętności dziecka oraz wyboru treści zgodnej z zainteresowaniami malucha – co niewątpliwie czyni zabawę atrakcyjniejszą; „domowe” układanki można przecinać na wiele sposobów, w efekcie nie przyzwyczajamy dziecka do myślenia schematami; są tanie, a przy tym nie zajmują dużo miejsca na półkach. Przedstawione tydzień temu propozycje przeznaczone były dla młodszych dzieci. Natomiast dzisiaj, pokażę Wam kilka trudniejszych układanek, wykonanych z myślą o starszych przedszkolakach oraz uczniach z niższych klas szkoły podstawowej. […]