Wiara

Siła naszej bezsilności

Bywa, że życie jest tak intensywne, że nie da się go opisać słowami. Bywa, że ta intensywność przeżyć zmienia nastawienie do życia, przemienia wewnętrznie i wycisza, bo cóż można zrobić więcej, niż tylko w milczeniu iść za Nim?

Słowa, nawet najbardziej wyszukane, nie oddadzą w pełni tego, co czujesz, tego co cię spotyka, tego z czym musisz się mierzyć. Ludzie z pozoru myślą, że nic się nie zmieniło, ale to nieprawda. Nie da się powierzyć ludziom swojej wewnętrznej przestrzeni, bo zepsuliby ją radami, pomysłami, brakiem wrażliwości. Wtargnęliby natychmiast, w dobrej wierze, z potokiem gadatliwości, osądami i oceną.

Człowiek zatopiony w życiowych zmaganiach potrzebuje delikatności, a nie nachalności. Potrzebuje miłości i szacunku, bo skupiony jest na stąpaniu po omacku pomiędzy rozżarzonymi węglami. Ciężko w hałaśliwym świecie zachować równowagę i trzeźwość myślenia. Ciężko nie dać się zwieść i nie pobłądzić. Tylko Chrystus rozumie serce człowieka. Tylko On ma pełny wgląd w każdy zakamarek. On nie zrani, nie potępi. On jest pełnią naszej pustki, siłą naszej bezsilności, drogowskazem na naszych bezdrożach.

Foto: Anthony Tran / Unsplash

O autorze

Krystyna Łobos

Żona, matka dwóch synów i córki. Z wykształcenia filolog i piarowiec. Rzecznik Orszaku Trzech Króli w Rzeszowie. Perfekcjonistka na odwyku. Woli pisać niż mówić. Lubi włóczyć się po górach, słuchać ludzi, czytać powieści fantasy oraz dobre komiksy. Uwielbia rodzinne seanse filmowe i długie rozmowy z mężem.
Na Facebooku prowadzi stronę Siemamama

Leave a Reply

%d bloggers like this: