Makijaż kobiety dojrzałej na pewno nie może być najbardziej przykuwającą uwagę częścią twarzy. Niestety nieumiejętnie wykonywany może stać się również naszym wrogiem.
Chcemy czy nie chcemy – starzejemy się. I jest to całkowicie normalne, przewidywalne i nieuniknione. Starzeją się wszystkie organy naszego ciała, a najbardziej widoczne jest to na największym z nich, na skórze.
Proces starzenia się skóry przebiega u wszystkich ludzi jednakowo. Pod względem fizjologicznym skóra zaczyna się starzeć od 30. roku życia. Często jednak proces ten rozpoczyna się wcześniej. Mają na to wpływ zarówno czynniki wynikające z uwarunkowań biologicznych, jak i zewnętrzne (zwłaszcza promieniowanie UV i zanieczyszczenie środowiska).
Starzenie się skóry i innych narządów jest wypadkową dwóch procesów: genetycznie zaprogramowanych zmian w ustroju oraz zmian wywołanych przez czynniki środowiskowe. Jedną z podstawowych oznak starzenia się skóry jest jej wysuszanie. Naskórek staje się coraz cieńszy, następuje zaburzenie równowagi emulsji olejowo-wodnej przez zmniejszone wytwarzanie łoju i potu, spowalnia proces odbudowy i gojenia się ran i urazów.
Mając na uwadze wszystkie te aspekty, musimy wiedzieć, że makijaż kobiety dojrzałej jest zupełnie inny niż młodej dziewczyny.
Przede wszystkim jest to makijaż korygujący – ma za zadanie ujednolicić koloryt, wyrównać niedoskonałości, ukryć przebarwienia i asymetrię.
Zaczynamy go na poziomie pielęgnacji skóry, dostarczając jej przede wszystkim nawilżenia. Jeśli planujemy makijaż na wielkie wyjście, warto kilka dni wcześniej zadbać o złuszczenie skóry za pomocą peelingu enzymatycznego lub drobnoziarnistego, który nie podrażni skóry. Po takim peelingu skóra chętnie korzysta z dobrodziejstw odżywienia, które znajdują się w wielu dostępnych na rynku preparatach w postaci ser i kremów. Niezwykle ważne jest odpowiednie oczyszczanie twarzy przy pomocy żelu lub pianki, a następnie stosowanie toniku przywracającego odpowiednie ph skóry. Bez tego wchłanialność kremów będzie zdecydowanie mniejsza. Przed nałożeniem kremu, warto nałożyć odpowiednie serum lub suchy olejek, które dostarczą mnóstwa aktywnych składników poprawiających kondycję skóry. Trzeba również pamiętać o tym, by kremu do twarzy nie aplikować pod i na powieki. Okolice oczu są bardzo delikatne i są pokryte tylko cienką warstwą skóry, która znajduje się bezpośrednio nad mięśniami gałki ocznej.
Makijaż zaczynamy od odpowiedniego dobrania podkładu, najlepiej nawilżającego i liftingującego (np. z serum przeciwzmarszczkowym), który nie stworzy na skórze efektu maski. Podkłady silnie matujące mogą wywołać uczucie ściągnięcia skóry oraz podkreślić zmarszczki.
Na okolicę oczu aplikujemy korektor w kremie, jednak rozważnie, aby nie doprowadzić do nieproporcjonalnego rozjaśnienia okolic oczu w stosunku do reszty twarzy (uzyskamy wtedy groteskowy efekt „odwróconej pandy”). Korektor na powiece przedłuży również trwałość cieni. Po nałożeniu podkładu i korektora, warto całość twarzy (łącznie z powiekami) przypudrować pudrem sypkim.
Niestety należy pogodzić się z tym, że cienie perłowe nie wyglądają dobrze na oczach dojrzałych. Warto wybrać raczej cienie o satynowym wykończeniu i w jasnych kolorach, które optycznie „otworzą” oko.
Najbardziej newralgiczną częścią powieki jest zewnętrzny kącik, który przy pomocy kreski trzeba podnieść do góry. Oczywiście i w tym przypadku zalecana jest rozwaga i adekwatność zarówno do wieku, jak i budowy powieki. Powieka kobiety dojrzałej jest zazwyczaj opadająca, więc ciągnięcie kreski na górnej powiece „w nieskończoność” nie będzie dobrze wyglądało.
Zawsze za to dobrze wygląda róż na szczytach kości policzkowych i delikatna szminka. Po to, aby kolor nie „rozlał” się wokół ust, niezbędne jest obrysowanie ich konturówką w kolorze wybranej pomadki. Dawno już nie stosuje się ciemniejszego konturu i jaśniejszego wypełnienia ust.
Makijaż kobiety dojrzałej na pewno nie może być najbardziej przykuwającą uwagę częścią twarzy. Niestety nieumiejętnie wykonywany może stać się również naszym wrogiem.
Pamiętajcie, że przede wszystkim kobieta ma być piękna, a nie makijaż – on jest naszą tajną bronią i największym sprzymierzeńcem.
Ilustracja: pixabay
Leave a Reply