Historia

Chcesz zostać rycerzem, Wikingiem albo ułanem?

Na temat historical reenactment napisano już liczne rozprawy magisterskie i doktorskie, co już samo w sobie świadczy, że jest to zjawisko ważne w życiu społecznym. Ostatnie dwadzieścia lat obecności rekonstruktorów historycznych w naszym kraju wpłynęło jak sądzę na postawę Polaków wobec historii i metod jej propagowania.

Przebieranie się za postacie z przeszłości i zabawy w odgrywanie ich ról jest stare jak świat. Znane było społecznościom pierwotnym, występowało w starożytności i średniowieczu. Nowożytny ruch rekonstrukcji historycznej narodził się w krajach anglosaskich po II wojnie. W Polsce żywiołowo zaczął się rozwijać po roku 1989, początkowo, jako ruch „bractw rycerskich” związany z turniejami odbywającymi się na zamkach. Dość szybko jednak pasjonaci ruchu dostrzegli, że nie tylko średniowiecze jest atrakcyjną epoką.

W chwili obecnej na terenie kraju działa bardzo wiele grup wcielających się w najróżniejsze postacie – starożytnych Rzymian, Wikingów, rycerzy, żołnierzy powstań narodowych, ułanów Księstwa Warszawskiego, husarzy. Szczególnie licznie reprezentowane są grupy rekonstruujące wydarzenia związane z historią XX wieku – I wojna, wojna bolszewicka, Wojsko Polskie 1939, ruch oporu, Żołnierze Wyklęci. Od kilku lat coraz większym zainteresowaniem cieszy się rekonstruowanie różnych nie – militarnych aspektów życia naszych przodków. Istnieje nawet, prężnie działająca mławska Grupa Rekonstrukcji Ludności Cywilnej skupiona wyłącznie na tej stronie przeszłości.

Uczestnictwo w rekreacji historycznej to spora praca i wydatki związane ze skompletowaniem ekwipunku. To także konieczność zdobywania wiedzy o kulturze materialnej oraz o wydarzeniach z przeszłości. Widowiska historyczne, które oglądać możemy w całym kraju dają niepowtarzalną okazję do zainteresowania, zwłaszcza młodych ludzi historią – nie tylko tą wielką, światową, ale także lokalnymi dziejami małych ojczyzn. W moim odczuciu ruch rekreacji historycznej miał ogromny wpływ na zmianę nastawienia znacznej części młodych ludzi do dziejów ojczystych. O ile w połowie lat 90 tych w środowisku młodzieżowym barwy narodowe, słowa takie jak ojczyzna czy patriotyzm należały do szeroko pojętego, wstydliwego obciachu, to w chwili obecnej, o czym świadczy chociażby fenomen wyborczy Pawła Kukiza, myślenie w kategoriach patriotycznych odzyskuje swoją pozycję.

Ruch rekonstrukcji historycznej jest całkowicie oddolnym, obywatelskim zjawiskiem, niefinansowanym i niekontrolowanym przez żadne Ministerstwo czy inną Komisję. Dlatego też wzbudza już od lat niepokój środowisk, które pragnęłyby urobić Polaków jak plastelinę na swoją modłę.
I choćby z tego tylko powodu zwracam się do Was – organizujcie sobie zdrowy wypoczynek, zdrową rekreację połączoną z historyczna rekonstrukcją.

Foto: Riccardo Palazzani / Foter / CC BY-NC-SA

O autorze

Marcin Bąk

Historyk, dziennikarz, wykładowca uniwersytecki. Autor licznych audycji radiowych popularyzujących historię w Radiu Józef, tworzył cykl audycji dla Radia PLUS, współpracował z TV Misericordia. Aktualnie prowadzi programy w TV Republika. Autor tekstów popularyzujących Europejskie Sztuki Walki między innymi w miesięcznikach: "Mówią Wieki" i "Wiadomości Historyczne". Instruktor szermierki sportowej, zajmuje się też szermierką historyczną i choreograficzną oraz boksem francuskim - savate. Żonaty, ojciec Marysi i Tymoteusza, dziadek Aleksandra.

Leave a Reply

%d bloggers like this: