Co jakiś czas natykam się w Internecie na apele młodziutkich kobiet, zbierających środki na operacje zmiany płci – zasadniczo na pierwszy etap, czyli amputację piersi. Często do apeli córek dołączają się matki. Pewnie jedne i drugie obraziłyby się, że używam słów „kobieta” czy „córka” – to przecież transgenderowi mężczyźni, osoby cierpiące na dysforię płciową.
Co zaskakujące do 2012 roku w literaturze nie było wzmianek o dysforii płciowej u nastoletnich dziewcząt. To zaburzenie polegające na dyskomforcie i cierpieniu psychicznym związanym z własną płcią biologiczną do niedawna występowało tylko u chłopców, w niespełna 0,01% populacji. W dodatku w 70% dysforia dziecięca ustępowała przed okresem dojrzewania. W ciągu ostatnich lat sytuacja drastycznie się zmieniła – liczba przypadków wyraźnie wzrosła, a ogromną większość cierpiących na nią stanowią dziewczęta.
Co się stało? Takie pytanie zadała sobie amerykańska dziennikarka i prawniczka Abigail Shrier, a jej bardzo szeroko zakrojone dziennikarskie śledztwo, którego przebieg i wyniki opisała w książce „Nieodwracalna krzywda. Tragiczne losy nastolatek, które zmieniły płeć”, dały odpowiedź na niejedno z pytań wokół szalonej (celowo używam tego przymiotnika) popularności odrzucania swojej płci przez dziewczynki. Książka, która na amerykańskim rynku ukazała się w 2020 roku (w Polsce w 2023), była bojkotowana i oskarżana o anty-transseksualizm. Bo – co też jasno pisze autorka – zadawanie jakichkolwiek pytań znamionuje postawę „przeciw”. Jedyna właściwa postawa to pełna akceptacja zjawiska, a w przełożeniu na relacje w rodzinie – całkowita aprobata i poparcie dla decyzji dziecka o zmianie płci.
Shrier namieszał swoją książką. Do tematu podeszła bardzo profesjonalnie – rozmawiała z nastolatkami, które rozpoznały się jako „trans” lub „niebinarne”, z ich rodzicami, z transgenderowymi influencerami, nauczycielami, psychologami, lekarzami. Już na początku lektury dostajemy odpowiedź na pytanie co się dzieje z dziewczynkami – autorka definiuje obecne „trans-szaleństwo” jako posiadające wszelkie symptomy zarażenia rówieśniczego – szybko szerzącej się w środowisku rówieśniczym mody; autorka porównuje ją do mody na hula-hop, którym obowiązkowo bawiły się swego czasu wszystkie dziewczynki. Cóż, moda na „trans” jest obciążona tak poważnymi konsekwencjami, że trudno ją porównać do jakiegoś innego trendu kiedykolwiek szerzącego się wśród nastolatek.
Abigail Shrier próbuje znaleźć odpowiedź dlaczego „trans-moda” jest wspierana przez systemy edukacji oraz szeroko pojętej opieki zdrowotnej. Dlaczego terapeuci i lekarze bez wahania przepisują młodziutkim, pod wieloma względami niedojrzałym, dziewczynom drakońskie, trwale ubezpładniające terapie farmakologiczne oraz okaleczające operacje? Jak to się dzieje, że tak łatwo teraz wyrwać dziecko spod kurateli kochających je osób i spod osłony bezpiecznego domu? I co mają w tej sytuacji zrobić rodzice, którzy stają się wrogami numer jeden swoich córek? Autorka nie zostawia tych pytań bez odpowiedzi. Między innymi radzi rodzicom, żeby nie byli tacy we wszystkim wspierający, akceptujący, że dziecku trzeba stawiać granice i pozwolić mu na bunt, bo kiedy się to buntowanie swoim towarzyszeniem utrudnia, może dojść do sytuacji, z którą sobie nie poradzimy. Lektura książki Abigail Shrier jest pasjonująca, chociaż trudno nazwać ją przyjemną, a podczas czytania włosy niejednokrotnie stają na głowie dęba. Nie bez podstaw w Ameryce okrzyknięto ją „jedną z najlepszych książek roku”. Do polecenia rodzicom, nauczycielom oraz wszystkim tym, którym dobro dzieci leży na sercu.
Abigail Shrier, Nieodwracalna krzywda. Tragiczne losy nastolatek, które zmieniły płeć, Dystrybucja AA, Kraków 2023
Foto: Marta Dzbeńska-Karpińska
Leave a Reply