Milczący Apostoł. W ikonografii przedstawiany w czerwonym albo ciemnym płaszczu, często z wizerunkiem Jezusa w dłoni. Juda, którego imię kojarzy się z Judaszem. Na kartach Ewangelii wypowiada tylko jedno zdanie – i to w dodatku w formie pytania: ,,Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?”
Pytanie św. Judy można odbierać w dowolny sposób. Istnieją interpretacje, według których ten cytat oznacza, że Juda dołączył do grona uczniów, licząc na specjalne zaszczyty. Według mnie, św. Tadeusz daje w ten sposób świadectwo swojej… pokory. Uznaje bowiem, że Apostołowie nie są lepsi od „świata”, któremu Pan może ukazać się w pełni swojej chwały. Skoro po Zmartwychwstaniu objawi się im, swoim niedoskonałym przecież uczniom, może również ukazać się światu. Czy właśnie ze względu na to pytanie zyskał przydomek Odważny?
O św. Judzie Tadeuszu wiemy niewiele. To jeden z najbardziej „cichych” Apostołów.
Nie wiemy nic o jego relacjach z innymi, nie znamy jego charakteru, nie widzimy żadnych scen biblijnych, które mogłyby nam przybliżyć postać tego świętego. Wiemy tylko to jedno, znamy jego przydomek: Tadeusz, czyli Odważny.
Prawdopodobnie był bliskim krewnym Jezusa. W Nowym Testamencie znajdziemy jego List, w którym zachęca do „walki o wiarę raz tylko przekazaną”. W liście przedstawia się jako „Juda, sługa Jezusa Chrystusa, brat zaś Jakuba”. Występuje obok Szymona Gorliwego i tak najczęściej przedstawiany jest w kulturze i sztuce. Według tradycji, Szymon i Tadeusz odbywali podróże misyjne w większości razem i ponieśli razem śmierć męczeńską, dlatego też 28 października przypada ich wspólne wspomnienie liturgiczne. Według innych przekazów, Juda został zabity w Persji lub
w Libanie, a Szymon w Jerozolimie.
Święty Juda Tadeusz jest patronem personelu medycznego i szpitali. Tradycja europejska, szczególnie polska, przedstawia go jako patrona spraw beznadziejnych. Rozwiązywaniem tych spraw św. Juda „dzieli się” ze św. Ritą, również patronką spraw najtrudniejszych, zaś patronowanie służbie zdrowia to wspólne zadanie św. Judy i św. Kamila.
W czasach świętego Judy Tadeusza, odwaga wiary najczęściej była nierozerwalnie połączona
z męczeństwem rozumianym jako dar z życia. Dzisiaj, w różnych częściach świata, często zdarza się podobnie. Nadal bywa tak, że za odwagę przyznania się do Chrystusa, wierni płacą własnym życiem, odważnie dając świadectwo Prawdzie.
Warto jednak zwrócić uwagę, że współczesne męczeństwo ma różne odcienie, a kolor przelanej krwi jest tylko jednym z nich. Najważniejszym, najcenniejszym, najmocniejszym, ale nie jedynym. Czasami odwaga wiary to „tylko” pokorne przyjęcie na siebie wyśmiania, wyszydzenia, oszczerstwa, niezrozumienia, wytykania palcami. Bywa też tak, że ze strony najbliższych ludzi. Święty Judo Tadeuszu, módl się za nami, abyśmy zawsze w swoich wyborach pozostali odważni – tak jak Ty, Szymon Gorliwy i inni święci Apostołowie.
Ilustracja: Ugolino di Nerio, święci Szymon Gorliwy i Juda Tadeusz (1324-25), London National Gallery/Wikimedia Commons
Leave a Reply