W 2001 r. jednym z siedmiu cudów świata zostało ogłoszone sławne mauzoleum Tadż Mahal. Być może wielu miałoby inne kandydatury do tej siódemki, w każdym razie Tadż Mahal jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Indii. Nieprzypadkowo więc Jamsetji Tata (1839-1904) wybrał tę nazwę dla swojego hotelu, który stał się symbolem Bombaju. Sam Jamsetji to bardzo ciekawa postać. Z pochodzenia był Persem, którego ojciec (oprócz tego, że biznesmen) był kapłanem zoroastryzmu. Ich przodkowie przybyli do Indii w ucieczce przed islamem, który zaczynał podbijać Persję, czyli obecny Iran. Jamsetji podłożył podwaliny pod powstanie koncernu TATA, jednej z największych potęg ekonomicznych współczesnych Indii, produkującego niemal wszystko, począwszy od ciężarówek, a kończąc na wodzie mineralnej. TATA jest koncernem o wymiarze światowym. Ostatnio stał się właścicielem takich marek, jak Land Rover, Jaguar, Daimler, Lanchester oraz Rover.
Taj Mahal Palace wznosi się nad brzegiem morza, tuż za sławnym Gateway of India, i rzeczywiście swoją oryginalną architekturą najbardziej przypomina pałac. Majestatyczna sylwetka hotelu, z dominującą kopułą, podobną trochę w swojej formie do tej z florenckiej katedry Santa Maria del Fiore, wita przybyłych z całego świata, jak również i żegna tych, którzy opuszczają Bombaj. Według legendy, motywem budowy tego hotelu miało być odmówienie Jamsetji Tata zamieszkania w Watsons Hotel, jednym z najbardziej prestiżowych hoteli Bombaju, gdzie miał być umieszczony napis: „Wstęp tylko dla białych”; wielki przemysłowiec został po prostu wyproszony z budynku. Jamsetji miał sobie wtedy przyrzec, że wybuduje najwspanialszy hotel w Bombaju, gdzie Hindusi nie będą obrażani i będą mogli swobodnie przebywać, i bez żadnej dyskryminacji spotykać się z przedstawicielami innych narodów.
Dyskryminacja rasowa nie była jedynie specjalnością Brytyjczyków. W czasie okupacji niemieckiej naszego kraju, w wielu polskich miastach były całe dzielnice, lokale, hotele i środki transportu z podobnym napisem: Nur für Deutsche (tylko dla Niemców), gdzie przekroczenie takiego zakazu mogło być bardzo groźne dla życia i zdrowia Polaka. Mniej więcej w okresie, kiedy powstawał Taj Mahal w Bombaju, w zaborze rosyjskim i pruskim obowiązywał zakaz używania języka polskiego w urzędach, szkołach oraz miejscach publicznych. W przeciwieństwie do naszych zaborców, Brytyjczycy nie zakazywali używania języków lokalnych, co więcej, nakazywali swoim urzędnikom przygotowującym się do służby w tym kraju, aby się ich uczyli jeszcze w Wielkiej Brytanii, zanim przybyli do Indii.
Powróćmy jednak do hotelu Taj Mahal Palace! Według pana Birgit Zorniger, zastępcy głównego managera, taki dyskryminujący napis zapewne istniał, ale powodem wybudowania hotelu nie był zakaz wstępu, którego doświadczył Jamsetji Tata w hotelu przeznaczonym tylko dla białych, lecz dynamiczny rozwój miasta, w którym pojawiło się zapotrzebowanie na tak luksusowy hotel. Tata po prostu zauważył brak tego typu usług w Bombaju. Amerykański pisarz Mark Twain, który odwiedził Bombaj, narzekał na poziom tamtejszych hoteli, nie tylko ze względu na standard mieszkania, ale także i na kuchnie hotelowe. Twain zauważył, że kucharz w hotelu, w którym się zatrzymał, z europejskich dań potrafił przygotować tylko irlandzki gulasz, który został mu podany czternaście razy i za każdym razem pod inną, francuską, nazwą! Jamsetji Tata, który odwiedził europejskie stolice i USA poznał tamtejszy poziom usług hotelarskich i postanowił stworzyć miejsce, gdzie hinduscy i europejscy ludzie biznesu mogliby się wzajemnie spotkać. W 1898 r. zakupił teren pod budowę, w 1900 r. rozpoczęto prace, a w 1903 odbyła się uroczysta inauguracja Taj Mahal Palace, który gotowy był na przyjęcie 500 gości. Jego pierwotny projekt wykonało dwóch indyjskich architektów Sitaram Khanderao Vaidya i D. N. Mirza, a dokończony została przez angielskiego architekta W. A. Chambers. Był to pierwszy budynek w Bombaju oświetlany światłem elektrycznym. W czasie pierwszej wojny światowej zamieniony został na szpital z 600 łóżkami.
26 listopada 2008 w Bombaju miała miejsce seria ataków terrorystycznych, w wyniku których zginęło 167 ludzi. Jednym z celów stał się także Taj Mahal Palace, gdzie zginęło 31 osób. Świat obiegły wówczas dramatyczne zdjęcia, przedstawiające sylwetkę hotelu, w kłębach płomieni i dymu, który wydobywał się z płonącego budynku. Za zamachem stało terrorystyczne, fundamentalistyczne ugrupowanie Lashkar-e-Taiba, co dosłownie znaczy Armia Boga, którego celem było przyłączenie Kaszmiru do Pakistanu. Po tym smutnym wydarzeniu hotel powrócił do normalnego życia 15 sierpnia 2010, w rocznicę niepodległości Indii.
Taj Mahal Palace od samego początku stał się sam w sobie legendą jako miejsce, które przyciągało i przyciąga wybitnych, albo znanych z różnych przyczyn, gości. Na parterze hotelu znajduje się specjalna witryna z fotografiami tychże gwiazd. Zatrzymywali się tam monarchowie, politycy, pisarze, naukowcy, jak też przedstawiciele przemysłu rozrywkowego. Spośród nich można wymieńmy niektórych: Alfred Hitchcock, George W. Bush, Michelle i Barack Obama, Hillary Clinton, The Beatles, The Rolling Stones, Brad Pitt i Angelina Jolie, Russell Brand i Jemima Khan, Tom Cruise, Sharon Stone, Mick Jagger, Sting itd. Oczywiście kompletna lista gwiazd byłaby o wiele dłuższa.
Ile historii ludzkich, ile nadziei, radości, a ile tragedii mogłyby opowiedzieć mury Taj Mahal Palace? Ile powitań, ile pożegnań, ile śmiechu, a ile łez znalazło swoje miejsce pośród jego ścian? Za Taj Mahal Palace zaczynają się Indie. A przed nim wyjście na bezkres oceanu, czyli stojący otworem cały świat. Pamiętajmy jednak, że każdy hotel, również i Taj Mahal Palace, jest tylko miejscem czasowego pobytu. Hotel nie jest prawdziwym domem, bo nie taka jest jego rola. A nasz dom, prawdziwe mieszkanie, kto nam może przygotować? Nasze prawdziwe mieszkanie jest tam, gdzie Chrystus, który powiedział: W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem (J 14, 2-3).
Leave a Reply