Nadchodzą wakacje, a wraz z nimi wyjazdy, wypoczynek, radość. Cudowny czas w roku. Czas przebywania na świeżym powietrzu i korzystania z uroków przyrody. Bez względu na to, czy spędzamy go na wyjeździe czy nie, najprostszą rzeczą jaką możemy zrobić, aby skorzystać z uroków słońca jest opalanie.
Często opalenizna jest miarą udanego urlopu. „Byliście nad morzem? Chyba pogody nie było, taka jesteś blada!” Albo: „Ojej, gdzie się opaliłaś? Chyba za granicą? Na balkonie, serio?”
Po miesiącach zimy i szarugi chętnie wystawiamy się do słońca. Tylko jak robić to mądrze, aby nie zrobić sobie krzywdy? Tyle mówi się o niebezpieczeństwach promieniowania słonecznego, ryzyku udarów i poparzeń słonecznych. Jak znaleźć bezpieczny złoty środek, aby cieszyć się słońcem zdrowo?
Słońce wydziela 3 rodzaje promieniowania: UVC, które nie dociera do ziemi, UVA i UVB. Do naszej skóry docierają oba ostatnie rodzaje promieniowania. Promienie UVB zatrzymują się w naskórku, zewnętrznej warstwie skóry, powodując często oparzenia, podczas gdy UVA przenikają przez wszystkie jej warstwy (aż do skóry właściwej) i wywołują często alergie słoneczne i procesy szybszego starzenia się. Zarówno jedno jak i drugie promieniowanie może wywołać uszkodzenie DNA naszych komórek, a w najgorszym wypadku choroby nowotworowe skóry. Warto wiedzieć, że promienie UVA przenikają zarówno przez chmury, jak i bariery, np. szyby samochodowe. Innymi słowy, na szkodliwe działanie promieni UVA jesteśmy narażeni cały czas i w każdą pogodę.
Trzeba pamiętać, że nie wolno opalać się w trakcie zażywania niektórych leków (antybiotyków, ale też leków przeciwbólowych) oraz ziół (np. dziurawca).
Dobra ochrona przeciwsłoneczna to przede wszystkim profilaktyka:
– unikanie przebywania na słońcu w godzinach największego nasłonecznienia, czyli 11.00-15.00,
– ochrona dzieci do 3 roku życia przez odpowiednie ubranie oraz stosowanie produktów przeciwsłonecznych,
– odpowiednia aplikacja kosmetyków przeciwsłonecznych – 2 warstwy zamiast jednej, uzupełnianie produktu co ok. 2 godziny lub po kąpieli albo nadmiernemu spoceniu,
– noszenie odpowiednich ubrań (kolor czarny lepiej chroni niż biały!), nakrycia głowy, okularów przeciwsłonecznych z filtrem CE 3 i 4
Jak czytać oznaczenia na produktach przeciwsłonecznych?
SPF to wskaźnik ochrony przeciwsłonecznej i dotyczy promieniowania UVB odpowiedzialnego za poparzenia skóry.
PPD to wskaźnik ochrony przed promieniami UVA.
W różnych produktach oznaczonych np. SPF 30, wskaźnik PPD może być różny!
Wskaźnik SPF 6-10 to niska ochrona, 15-25 to umiarkowana ochrona, 30-50 – wysoka ochrona i SPF 50+ to bardzo wysoka ochrona. Dzieci zawsze chrońmy jak najwyższymi filtrami, nie zapominając o delikatnej skórze ust.
Musimy wybierać takie produkty, które najlepiej ochronią nasz fototyp skóry, a w zależności od obecności melaniny dzielimy je następująco:
I – Blada biała skóra, często piegi, niebieskie (zielone/piwne) oczy, włosy blond/rude. Zawsze ulega oparzeniom, trudno się opala.
II – Blada skóra, niebieskie/ zielone oczy. Łatwo ulega oparzeniom, trudno się opala.
III – Ciemniejsza biała skóra. Opala się po początkowym oparzeniu.
IV – Jasna brązowa skóra. Oparzenia minimalne, opala się łatwo.
V – Brązowa skóra. Rzadko ulega oparzeniom, łatwo i mocno się opala.
VI – Ciemnobrązowa/ czarna skóra. Nigdy nie ulega oparzeniom, zawsze się mocno opala.
(Podział wprowadzony w 1975 roku przez dermatologa Thomasa B. Fitzpatricka, z Harvard Medical School).
Kosmetyki do opalania występują w wielu postaciach. Są to kremy, balsamy, żele i spraye. Używajmy tych, jakie dla nas są najwygodniejsze. Istotniejsze jest to, aby kosmetyk nałożyć na skórę ok. 20 minut przed opalaniem.
Tak uzbrojeni, możemy śmiało ruszyć na wakacje!
Foto: Chris Warren/Flickr/CC BY-NC 2.0
Leave a Reply