Wiara

Jałmużna, czyli jak najlepiej pomagać biednym

Na pierwszy rzut oka to pytanie może wydawać się oczywiste dla czytelników. Ale kim są biedni? Co Słowo Boże mówi o ubogich? Jak skutecznie pomóc biednym? Jak dawać jałmużnę?

Jałmużna dla Wszystkich? Kim są Biedni?

Ponieważ pochodzimy z różnych środowisk, mamy różne oczekiwania, to nasze nazwanie kogoś biednym może być dla innych niewłaściwe, czy wręcz nie na miejscu. A czy w oczach Boga będzie właściwe? Kogo więc wesprzeć jałmużną?

Ustalenie, kim naprawdę są biedni, może stać się bardzo subiektywnym zadaniem. Aby temu zapobiec, musimy najpierw ustanowić wspólne zrozumienie tego, kim są ubodzy, jak to przedstawia Pismo Święte.

Dwa podstawowe greckie słowa użyte w Nowym Testamencie dla słowa biedny to penichros i ptōchos.

Penichros jest definiowany jako potrzebujący, podczas gdy ptōchos ma poważniejsze implikacje – oznacza żebraka, pozbawionego bogactwa, wpływów, pozycji, honoru, cierpiącego, bezradnego, bezsilnego, pozbawionego czegokolwiek.

Słowo powszechnie używane na określenie „zwykłego” ubóstwa brzmiało penichros i zostało np. użyte w odniesieniu do wdowy, którą Jezus widział składającą ofiarę w Świątyni. Posiadała bardzo mało, ale miała dwie małe monety (zob. Łk 21,2). Była biedna, ale nie była żebraczką. Ten, kto jest biedny penichros, ma przynajmniej skromne zasoby. Jednak ten, kto jest biedny ptōchos, jest całkowicie zależny od innych, jeśli chodzi o utrzymanie. Nie ma absolutnie żadnych środków do życia.

My skupimy się na biednych ptōchos, tych, którym brakuje wszystkiego i są bezradni.

Dwa Rodzaje Ubóstwa

Nowy Testament opisuje dwa rodzaje ubóstwa ptōchos:

  1. Ubóstwo materialne, które możemy wesprzeć jałmużną:

Bo ubogich zawsze macie u siebie i kiedy zechcecie, możecie im dobrze czynić  (Mk 14,7)

Werset ten wyraźnie wskazuje na istnienie materialnie ubogich. To nie jest nakaz dawania – Jezus zachęca do hojności wobec nich. W innym miejscu (Mt 6,2) Jezus ostrzega nas, abyśmy aktów miłosierdzia nie praktykowali tak, aby inni to zauważyli.

  1. Ubóstwo duchowe:

 Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.  (Mt 5,3)

Ten werset mówi o tych, którzy są duchowo ubodzy i o tym, jak są błogosławieni z powodu swojego ubóstwa. To ludzie szczęśliwi, wdzięczni za to, co mają. To także ludzie pokorni, otwarci na Boga, rozumiejący, że jesteśmy od niego zależni. Jezus nie mówi tutaj o ubóstwie materialnym, ale zachęca, aby każdy z nas pragnął ubóstwa duchowego, które uznaje potrzebę ciągłej obecności Boga w naszym życiu.

Pismo Święte – BÓG o Ubogich i Jałmużnie

W Piśmie Świętym znajdziemy sporo fragmentów, które obrazują stosunek Boga do ubogich, a także wiele wskazówek co do jałmużny i jej roli również w życiu obdarowującego. Wybraliśmy dla Was kilka z nich.

Dawanie ubogim i pomaganie im jest podstawą charakteru Boga:

według tego, co jest napisane: Rozproszył, dał ubogim, sprawiedliwość Jego trwa na wieki  (2 Kor 9,9)

A w innym miejscu:

Z pyłu podnosi biedaka,
z barłogu dźwiga nędzarza,
by go wśród możnych posadzić,
by dać mu tron zaszczytny
(1 Sm 2,9)

Jezus zakłada, że będziemy dawać ubogim (nie „czy”, ale „kiedy”):

Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
(Mt 6,2-4)

Dając biednym, to tak naprawdę obdarowujemy samego Bogu:

Pożycza [samemu] Panu – kto dla biednych życzliwy, za dobrodziejstwo On mu nagrodzi.
(Prz 19,17)

Kiedy dajemy biednym, oddajemy chwałę Bogu:

Kto ciemięży ubogiego, lży jego Stwórcę, czci Go ten, kto się nad biednym lituje.
(Prz 14,31)

Nasza hojność lub jej brak będzie przedmiotem przyszłego sądu:

Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie”. (…) A Król im odpowie: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili”. Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: „Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie.” (…) Wtedy odpowie im: „Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili”. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».   (Mt 25,34-46)

Jak Możemy Pomóc Ubogim Materialnie?

Już po krótkim przeglądzie Pisma Świętego staje się bardzo jasne, że mamy przykazanie pomagać biednym. Bóg okazuje swoje serce dla biednych i potrzebujących swoim własnym przykładem, poprzez obietnice dla tych, którzy to czynią. Ale jak skutecznie dawać biednym? Oto cztery propozycje:

  1. DAJMY JAŁMUŻNĘ POPRZEZ ZAUFANE ORGANIZACJĘ LUB FUNDACJĘ

Możesz ofiarować swoje środki materialne (pieniądze lub zakupione produkty) wspierając organizację charytatywną, która cieszy się zaufaniem i ma udokumentowane osiągnięcia w pomaganiu biednym i potrzebującym. Wiedza o tym, jak wybrać najlepsze organizacje charytatywne, jest ważna. Jeśli w Waszej parafii jest oddział Caritas lub jest prowadzona jakakolwiek inna forma bezpośredniej posługi dla biednych i potrzebujących, jest to świetny punkt wyjścia!

  1. JAŁMUŻNA – NIE TYLKO PIENIĄDZE

Skuteczne długoterminowe wspieranie biednych i potrzebujących zwykle wymaga czegoś więcej niż tylko pieniędzy. Wsparcie swoją obecnością (czas), talentami (pomoc w nauce, nabywaniu praktycznych umiejętności), to skarby, którymi także możemy podzielić się z ubogimi. I mogą być niejednokrotnie bardziej cenne dla obdarowanych.

  1. DAJMY JAŁMUŻNĘ SPONTANICZNIE I RADOŚNIE

Często pytamy: „Czy powinienem dać żebrakowi na rogu ulicy?” Wielu z nas jest słusznie sceptycznie nastawionych z powodu nachalności niektórych osób, które roztaczają woń niewyszukanych trunków. Naszą radą jest, aby wsłuchać się w Ducha Świętego. Nigdy nie wiemy, jaką wyciągający do nas rękę człowiek niesie za sobą historię… Jeśli czujemy wezwanie do dawania, dawajmy radośnie i posłusznie. Natomiast jeśli nie, to nie dawajmy. Jeżeli motywacja będzie czysta, nigdy nie będziemy żałować decyzji o dawaniu. Prośmy Pana o światło także i w tej materii.

  1. DAWAJMY ZAISPIROWANI SŁOWEM

Jałmużna uwalnia od śmierci i oczyszcza z każdego grzechu. Ci, którzy dają jałmużnę, nasycą się życiem.  (Tb 12,9)

Co nam więc mówi ten werset? Że jałmużna pozwala pozbyć się grzechu, więc jeśli decydujemy się „stracić” coś dla kogoś, to to uwalnia z każdego grzechu. To jest niesamowita sprawa!

Bardzo podobny werset znajdziemy w Księdze Syracha:

Woda gasi płonący ogień, a jałmużna gładzi grzechy.  (Syr 3,30)

Czy jednak zawsze dawanie jałmużny przyniesie taki skutek? Raczej nie, a to dlatego, że może być pustym gestem.

Św. Jan Paweł II mówił, że jałmużna to jest konkretny wyraz miłości bliźniego przez darowanie jakiś dóbr materialnych tym, którzy potrzebują pomocy, którzy cierpią skutki ubóstwa.

To jest każdy moment, kiedy tracimy coś na rzecz kogoś drugiego – pieniądze, czas, zaangażowanie, Nasz wysiłek, bycie z drugim człowiekiem, gdzie tak naprawdę tracimy siebie.

W istocie jałmużna to jest dzielenie się miłością, trzeba dojrzeć osobę, człowieka, nie tylko jego problem. Chodzi więc o otwarcie i przemianę naszych serc, ale też o zasadniczy cel, jakim jest oddanie chwały Bogu. Wtedy – dzięki Bożej łasce – przynosi ona także właściwe efekty w naszym życiu. Wtedy „oczyszcza z każdego grzechu”.

Święty Jan Kanty uważał, że jałmużna jest najlepszym narzędziem do tego, żeby w człowieku pomnożyć miłość.

A jak dawać, jeśli się samu nie ma? Jak pisze dominikanin o. Krzysztof Pałys – to właśnie jeden z licznych ewangelicznych paradoksów. Kiedy jednak się spróbuje, sam Jezus zaczyna pomnażać. Nawet z nędzy, z tego, czego wcześniej nie było.

A Wy? Jakie macie doświadczenia z jałmużną? Czy znaleźliście skuteczny sposób pomocy biednym, który zainspirowałby innych czytelników? Podzielcie się!  Bo przez dzielenie mnoży się dobro!

Foto: Frantisek Krejci/ pixabay

O autorze

Sławomir Sidorek

Szczęśliwy mąż Asi (od 19 lat), ojciec 5-ki dzieci (jedno w niebie), wraz z rodziną zaangażowany we wspólnotę Ognisk Świętej Rodziny (Instytut Św. Rodziny w Łomiankach), indywidualnie w ruch Mężczyzn Św. Józefa; absolwent AGH - inżynier elektronik, magister zarządzania, ukończył podyplomowe studia z controllingu na UE; członek ICV (Międzynarodowego Stowarzyszenia Controllerów), absolwent kursu CHARIS – Służebne Przywództwo, autor bloga 7xWięcej.pl, gdzie zgłębia temat zarządzania domowymi finansami z perspektywy Słowa Bożego.

Leave a Reply

%d bloggers like this: