Dzieci

Czy warto czytać małemu dziecku?

Niektórym rodzicom wydaje się, że skoro dziecko jest bardzo małe i nie rozumie jeszcze, co się do niego mówi, to nie ma sensu czytać mu książek. Nie jest to słuszny pogląd.

Badania prenatalne pokazują bowiem, że już około 7 miesiąca życia płodowego, dziecko zaczyna rozróżniać głos matki spośród innych głosów. Czytanie na głos w ciąży może więc być formą kontaktu z nienarodzonym jeszcze dzieckiem, może być również sposobem jego uspokajania.

W ciągu pierwszych miesięcy życia, noworodek bardzo intensywnie rozwija się a czytanie pobudza jego mózg a także oswaja z językiem. Mimo,iż jeszcze nie rozumie i nie mówi, mały człowiek już uczy się tzw. biernego języka. Regularne czytanie wpłynie więc z pewnością na rozwój mowy i zasób jego słownictwa w przyszłości.

Oczywiście warto pamiętać o możliwościach dziecka. W przypadku niemowlaka dobrze sprawdzają się książeczki czarno – białe, które mają duże, proste w formie ilustracje. Przez pierwsze pół roku dziecko nie rozróżnia bowiem kolorów. Później atrakcyjne będą intensywne, wyraziste barwy. Książeczki nie powinny obfitować w szczegóły, mogą nawet nie zawierać słów, lub tylko pojedyncze wyrazy. Czytanie maluszkowi to bardziej opowiadanie o tym, co znajduje się na obrazku.

Starsze dziecko, które już siedzi i potrafi rączkami dotykać stron książki, zainteresują te o ciekawych kształtach, wypukłościach, otworach, błyszczących elementach. Najlepiej wykonane z tektury lub innych trwałych i bezpiecznych materiałów ponieważ jest to czas, kiedy mały człowiek poznaje świat wszystkimi zmysłami.

Im dziecko starsze tym łatwiej podążać za nim i jego zainteresowaniami. Pomocna może okazać się wyprawa do osiedlowej biblioteki. Sądzę, iż 3-4 latek poszuka coś dla siebie,a radość i duma z posiadania karty bibliotecznej i poznawania nowego miejsca, mogą stać się impulsem do większego zainteresowania książkami. Ważne, by wszystko odbywało się w swobodnej, przyjaznej atmosferze, bez nacisku ze strony dorosłego.

Czytanie prócz wspierania umiejętności językowych wzbogaca wyobraźnię, rozwija kreatywność, dostarcza wiedzy o świecie. Uczy także dobrego sposobu na spędzanie czasu – w przyszłości może stać się więc opcją dla przesiadywania przed komputerem. Może również pomóc w „wyciszaniu” dziecka. Kiedy mały człowiek biega, „szaleje” propozycja wspólnej lektury pozwala mu uspokoić się, „przekierować” emocje. Oczywiście nie chodzi o zaprzeczanie im. Książka przecież często oswaja z trudnymi uczuciami, uczy jak je przeżywać. Może być również dobrym pomysłem na zainicjowanie rozmowy na różne niełatwe, ale ważne tematy, takie jak przemijanie i śmierć, pojawienie się rodzeństwa w rodzinie, pójście do szkoły. Jeśli nie wiemy, jak z dzieckiem o tym rozmawiać odpowiednio dobrana lektura może stać się dużą pomocą.

Czytanie dziecku, także malutkiemu to również wspaniały sposób na wspólne spędzanie czasu i budowanie bliskiej, osobistej więzi. Tak naprawdę jest to więc inwestycja, która każdemu członkowi rodziny przynosi korzyść.

Photo credit: National Media Museum via Foter.com / No known copyright restrictions

O autorze

Anita Górzan

Ciekawa ludzi i świata żona i mama trzech chłopców.

Leave a Reply

%d bloggers like this: